Our Story – Historia Galerii Artéclat

Arteclat - Tomasz Alen Kopera

For English version click here.

Tomasza Alena Koperę poznałem w 1997 roku we Wrocławiu, w dość niezwykłych okolicznościach. Studiowałem wówczas na wrocławskim Uniwersytecie Ekonomicznym i mieszkałem w najmniejszym, należącym do tej uczelni akademiku, o sielankowej nazwie “Oaza”. Panowała w nim prawdziwie rodzinna atmosfera, wszyscy doskonale się znali. Obecnie po akademiku zostały tylko wspomnienia i zdjęcia – w 2008 roku został całkowicie wyburzony.

Rok 1997 był czasem tragicznym dla Wrocławia. Nadeszła “Powódź tysiąclecia”, która zniszczyła mnóstwo domów i osiedli i zabrała dach nad głową wielu mieszkańcom miasta. Politechnika Wrocławska przeznaczyła akademiki dla ludności poszkodowanej w powodzi, a swoich studentów rozlokowała w akademikach innych uczelni. Tomaszowi, który studiował wówczas na Politechnice Wrocławskiej, został przydzielony akademik zastępczy, należący do Uniwersytetu Ekonomicznego, czyli wspomniana “Oaza”. Właśnie w tym miejscu nasze ścieżki skrzyżowały się po raz pierwszy.

Po bliższym poznaniu okazało się, że łączy nas mnóstwo wspólnych tematów i zainteresowań. Tomek szybko zaaklimatyzował się w naszym akademiku, a grupa przyjaciół, która wówczas zaczęła się tworzyć, trwa do dziś – mimo upływu lat, nadal jesteśmy sobie bliscy i regularnie się spotykamy. Tomek studiował budownictwo, jednak traktowaliśmy go jako jednego z nas. Już wtedy dał się poznać jako człowiek skromy i cichy, a jednocześnie ujmujący swoim niesamowitym poczuciem humoru. Przede wszystkim jednak wyróżniał się jako wspaniały artysta. Dużo malował w akademiku, najczęściej techniką pasteli na papierze, a część prac z tego okresu zachowała się w prywatnych zbiorach jego przyjaciół, w tym również u mnie.

Czasy studenckie, jak to zazwyczaj bywa, pełne są wspaniałych wspomnień. Wiadomo, że poza światem nauki istniało jeszcze życie towarzyskie, w naszym przypadku szczególnie intensywne. Poznawaliśmy Wrocław, ale również organizowaliśmy wspólne wyprawy z przyjaciółmi: latem nad morze, zimą w góry.

Wyjątkową przygodą był wyjazd do Stanów Zjednoczonych. Dzięki studenckiej wizie ruszyliśmy z Tomkiem na podbój północnych stanów i zwiedziliśmy m.in. Chicago, Boston i Nowy Jork. Najdłużej jednak zatrzymaliśmy się w malowniczym stanie Maine. Podczas tej wyprawy talent Tomka dość szybko się ujawnił, a nasi amerykańscy przyjaciele byli pod wrażeniem jego niesamowitej wyobraźni i zdolności. Do dzisiaj wspominamy czasy studenckie z dużym sentymentem, szczególnie ze względu na możliwość poznawania nowych kultur, inspirujących miejsc i ciekawych ludzi.

Dla młodego Tomka, który próbował swoich sił w malarstwie, te czasy nie były jednak zbyt przychylne. Jako artysta „niezrzeszony“, a także nie będący adeptem uczelni artystycznej, nie mógł w żadnym miejscu w Polsce wystawiać swoich prac. Pod koniec studiów, w okolicach 2001 roku udało mi się jednak zachęcić pewną wrocławską galerię do wystawienia kilku jego obrazów. To było moje pierwsze działanie „na rzecz“ Tomka i zarazem jego pierwsza publiczna wystawa własnych prac. Nie wiedzieliśmy wówczas, że w niedalekiej przyszłości, oprócz przyjaźni, zacznie nas łączyć także współpraca zawodowa. Można pokusić się o stwierdzenie, że moja pierwsza pomoc artyście w wystawieniu jego prac w galerii sztuki zapoczątkowała szereg wydarzeń artystycznych i kolejnych wystaw. Daje mi to ogromną satysfakcję i radość, a wręcz czuje się wyróżniony, że miałem wyjątkową okazję uczestniczyć w początkach jego kariery artystycznej.

—-

Po ukończeniu studiów nasze kontakty nieco się ograniczyły. W 2004 roku Tomasz wyjechał do Irlandii Północnej, a ja w tym czasie pracowałem w Polsce, w dużej instytucji finansowej. W 2007 roku, również postanowiłem wyjechać do Irlandii, ale południowej. Ponieważ dystans, który nas dzielił znacznie się zmniejszył, nasze kontakty i spotkania stały się zdecydowanie częstsze. Widywaliśmy się regularnie, zarówno u niego w Coleraine, jak i u mnie w Dublinie. Wspólne wyjazdy, spotkania i długie rozmowy przyczyniły się do powstania idei założenia galerii, w której zająłbym się propagowaniem sztuki Tomka. W tym czasie artysta odnosił już duże sukcesy, wystawiał swoje prace m.in. w Irlandii, Anglii i Stanach Zjednoczonych.

W 2013 założyłem internetową galerię sztuki “Arteclat – where dreams become art” . Początkowo galeria miała służyć jako najbardziej aktualny zbiór obrazów Tomka, informacji na jego temat, a także oferowała możliwość kupna dostępnych obrazów. Galeria rozwijała się, a grono fanów na platformach społecznościowych wzrastało bardzo dynamicznie. Logo galerii stało się rozpoznawalne i nierozłącznie kojarzyło się już z twórczością Kopery.

Skąd wzięła się nazwa Artéclat? Samo słowo „éclat” pochodzi z języka francuskiego i oznacza blask, splendor, doskonałość. Zamysłem, który przyświecał powstaniu nazwy Galerii było płynne połączenie kunsztu i doskonałości sztuki Kopery z najwyższą jakością oferowanego serwisu, który tę sztukę propaguje. Zwrot Artéclat – where dreams become art – [ang: tam, gdzie marzenia / sny stają się sztuką] moim zdaniem bardzo dobrze odzwierciedla to subtelne połączenie i jednocześnie zaprasza do odwiedzania krainy wyobraźni, sztuki i perfekcji.

W listopadzie 2014 roku, podczas targów sztuki w Royal Dublin Society w Dublinie, zorganizowałem pierwszą wystawę prac Tomasza Alena Kopery pod szyldem Galerii Artéclat. Został na niej zaprezentowany zbiór dziesięciu obrazów Tomka, malowanych olejem na płótnie. Wystawa była naszym wielkim sukcesem, a irlandzki rynek sztuki miał okazję po raz pierwszy poznać i docenić kunszt polskiego artysty.

W 2016 r. wspólnie z Tomkiem Koperą podjęliśmy ścisłą współpracę. Od tego czasu reprezentuję artystę jako wyłączny agent i prowadzę działania propagujące jego sztukę na całym świecie. Zajmuję się reprezentowaniem artysty na aukcjach, wystawach, targach itp. Prowadzę w jego imieniu pertraktacje związane z prawami autorskimi, projektami autorskimi różnego rodzaju i wydawnictwami. W dalszym ciągu, z sukcesem, zajmuję się sprzedażą dzieł Tomka w jego imieniu poprzez galerię Artéclat.

Warto również wspomnieć, że obecnie razem z Tomkiem i jego żoną Anią, kontynuujemy nasze studenckie tradycje i jeżdżąc na wspólne wyprawy, poznajemy nowe zakątki świata i kultury. Każda taka wyprawa jest okazją do pogłębiania przyjaźni, wspólnych refleksji i spojrzenia na świat. Jest to również podróż w głąb nas samych – doświadczenie tego co w nas silne i zmierzenie się z własnymi słabościami.

—-

Ponieważ przyjaźnimy się od tylu lat, sztuka Tomka jest mi bardzo bliska i dlatego z ogromną przyjemnością i pasją opowiadam o niej naszym klientom. Jako agent artysty oraz jego wieloletni przyjaciel, jestem całkowicie przekonany, że tak wielki talent zasługuje na najwyższe uznanie i dlatego chciałbym poprzez swoje działania jak najlepiej przysłużyć się jego sukcesowi i temu, aby cały świat miał szansę poznać tę niesamowitą twórczość. Jestem wdzięczny losowi, że kiedyś przed laty połączył nasze drogi. Właściwie, poza żoną Tomka, nie ma innej drugiej osoby, dla której jego sztuka byłaby równie bliska.

Wraz z Tomkiem wyznajemy zasadę, że nie należy iść na skróty i cokolwiek robimy, chcemy robić doskonale, z należytą starannością, od początku do końca. Dlatego też w Galerii Artéclat nie idziemy na kompromisy, a nasz serwis jest kwintesencją perfekcji i dbałości o jakość. Tak jak obrazy Kopery są wyjątkowe pod względem perfekcji ich wykonania, tak i wszystkie produkty dostępne w naszej galerii są jakościowo na najwyższym poziomie.

Od samego początku chcieliśmy, aby Galeria Artéclat była stworzona dla wszystkich prawdziwych pasjonatów sztuki, którzy zwracając uwagę na najdrobniejsze detale każdego dzieła, zauważą również nasze zamiłowanie do szczegółu na etapie jego dystrybucji. Wychodzimy z założenia, że nasi fani, tak jak my, nie tolerują półśrodków i są w stanie docenić zarówno niezwykłą wyobraźnię Tomka i jego nieprzeciętny talent, ale również ich perfekcyjną prezentację. Szacunek wobec sztuki i jej pasjonatów jest dla nas najważniejszy i na nim budujemy nasze zaangażowanie.

Mam nadzieję, że udało mi się przybliżyć Państwu historię powstania Galerii, cieszę się również z faktu, że mam możliwość za pośrednictwem tych słów podzielić się z Państwem moją prywatną historią znajomości z przyjacielem i wybitnym artystą – Tomaszem Alenem Koperą.

Jakub Józefczyk

Agent Tomasza Alena Kopery

Założyciel Galerii Artéclat.

About the Author: